środa, 25 lipca 2012

Rozdział 5



Rozdział 5

 Ukryty Talent....

       
        Charlotte zeszła ze schodów i uśmiechnęła się do chłopaków, którzy tylko czekali aby ona zaczęła mówić. Patrzyli się na nią z zaciekawieniem. Ona milczała, bo nadal jeszcze zagłębiała się w swoich myślach.
 - No i ? - zapytał Liam.
        Char nadal milczała. Louis szturchnął ją w ramię. Ona przyciągnęła go do siebie i wyszeptała na ucho to co widziała. Lou przekazał informację dalej chłopakom. Wyglądało to, tak jakby bawili się w głuchy telefon. Gdy wszyscy się już dowiedzieli, dołączyli do nich Em i Hazza. Weszli trzymając się za ręce. Wszyscy tłumili uśmiechy. Harry przyglądał się im uważnie. Niall, który zabrał Chari aparat, pstryknął im kilka zdjęć gdy tak stali i się zastanawiali.
 - Ej, Nialler zrób im kilka zdjęć. - powiedział Hazza i wskazał na Lou i Char.
        Znów zaczął pstrykać fotki. Lou zrobił kilka min, a potem stanął koło Harry'ego i zaczęli pozować. Wyglądali zabawnie. Zachowywali się jak para.  Emily usiadła na miejscu Boo Bear'a. Niall zrobił dziewczynom kilka zdjęć, potem Liam i Zayn przysunęli się do nich i zrobili sobie z nimi kilka fotek.
 - A może by tak, trochę pośpiewać ? - spytał Harry. - Karaoke ?
        Charlotte zaczęła być podenerwowana. Nie chciała się skompromitować. Wiedziała, że nie umie śpiewać. Chłopaki szybko się zgodzili i one nie miały nic do powiedzenia. Zaczeli znosić sprzęt do salonu. Podłączyli mikrofony i wszystko było już gotowe. Jako pierwszy, Harry śpiewał piosenkę Michel'a Telo - Ai Se Eu Te Pego. Jak zwykle wyszło mu świetnie. Potem Liam z piosenką Sean Paul - She Doesn't Mind. Później Zayn i utwór Marlon Roudette - New Age.  Niall zaśpiewał  Hangover - Taio Cruz'a. Ostatni z chłopaków, Louis wybrał piosenkę The Lazy Song - Bruno Marsa.  Emily potraktowała to jak świetną zabawę i wybrała utwór Cher Lloyd - Want U Back. Charlotte próbowała wymyślić w głowie jakąś wymówkę, żeby nie śpiewać. Gdy Emi skończyła piosenkę ukłoniła się i chciała oddać mikrofon Char, ale ona go nie przyjęła.
 - Ja... źle się czuję. - rzuciła.
 - Nie kłam kochanie. - powiedział Lou i wcisnął jej mikrofon do ręki. - Dlaczego nie chcesz śpiewać. Na koncercie miałaś z tego wielką radość.
 - Bo ja nie umiem śpiewać. - szepnęła.
 - Na pewno nie jest tak żle. - powiedział Liam. - Zaśpiewaj, a my ocenimy czy umiesz śpiewać, czy nie.
         Charlotte spuściła glowę i przez chwilę tak siedziała. Po chwili wstała i powiedziała :
 - To ja zaśpiewam  Call Me Maybe - Carly Rae Jepsen.
 - No i dobrze. - uśmiechnął się Niall.
         Dziewczyna zaczęła śpiewać. Pierwszą zwrotkę zaśpiewała niepewnie, ale w refrenie naprawdę wczuła się w piosenkę i dała z siebie wszystko. Gdy zaśpiewała ostatnie linijki tekstu. Wszyscy klaskali i się uśmiechnęła. Wiedziała, że robili to tylko dlatego, żeby nie zrobiło się jej przykro.
 - Kłamczucho! - rzuciła Emi. - Przecież ty śpiewasz cudownie!
 - Przestań, przecież wiem, że kłamiesz. - uśmiechnęła się Char.
 - Uwierz nam, w tym przypadku ona napewno nie kłamie. - powiedział Liam. - Masz naprawdę świetny głos.
         Charlotte uśmiechnęła się do nich. Lou podszedł i pocałował ją w usta. Tak jakby chciał potwierdzić to co oni mówią. Wszyscy się uśmiechali.
 - Załóżmy, że mówicie prawdę. - zaczęła. - Ale ja ładnie proszę, nie chcę o tym słyszeć do końca tego dnia.
         Znów wszyscy zaczęli się śmiać i rozmawiać o Hazzy i Emi. Dopytywali się :
 - Ten wasz całus, oznacza, że jesteście parą? - spytał Zayn.
        Emily popatrzyła na Charlotte i spiorunowała ją wzrokiem. Sądziła, że przyjaciółka nikomu nie powie.
 - Jak mogłaś im powiedzieć? - zapytała Emi z uśmiechem.
 - Ja powiedziałam tylko Lou. - broniła się Char. - On powiedział to reszcie chłopaków.
        Louis spojrzał na nią z wyrzutem, że na niego "naskarżyła". Po chwili wysłał jej uśmiech mówiący "pożałujesz tego". Charlotte wiedziała, że on chce ją nastraszyć przed chłopakami, tak dla żartu. Lou wstał i wziął ją za rękę. Char zrozumiała, że Boo Bear naprawdę szykował dla niej "karę". Najpierw stawiała lekki opór. Lou ciągnął ją w stronę schodów i wciąż się uśmiechał. Chari na schodach przestała stawiać opór gdy domyśliła się, że idą do sypialni. Uśmiechnęła się szeroko. Wyprzedziła Lou i to ona ciągnęła go w stronę sypialni. Otworzyła drzwi i weszła do pomieszczenia...

       
 - Jak myślicie co robią ? - zapytał Niall.
 - Pewnie się całują. - rzuciła Emily.
    Wtedy Hazza uśmiechnął się szelmowsko, zabrał aparat i pobiegł na schody. Em szybko domyśliła się co jej chłopak próbuje zrobić. Niezbyt spodobał jej się ten pomysł.
 - Harry, wracaj tutaj ! - krzyknęła, ale było juz zapóźno.
       
        Hazza szedł już korytarzem. Właśnie miał otwierać drzwi kiedy usłyszał za drzwiami śmiech Char i Lou. Zajrzał przez dziurkę od klucza. Para tarzała się po podłodze i łaskotała nawzajem.
 - Masz łaskotki kochanie. - powiedział Louis łaskocząc ją w brzuch.
 - Ty też. - odparła Chari i rzuciła się na swojego chłopaka również go łaskocząc.
     Harry poczuł na swoim ramieniu czyjąś dłoń. Odwrócił się szybko i zobaczył za sobą Emily. Uśmiechnął się tylko i pocałował ją w policzek.
 - Nie ładnie jest podglądać, skarbie. - wyszeptała Emi i namiętnie go pocałowała.

        Charlotte właśnie podnosiła się z podłogi by znów zaatakować Louis'a. On leżał na plecach, wpatrzony w sufit odpoczywał. Oboje bardzo się zmęczyli podczas tej wojny na łaskotki. Char tylko przyczołgała się do niego i przytuliła go. Leżeli tak wtuleni w siebie. Charlotte pocałowała Lou w policzek. On natomiast ją w czoło. Uśmiechnęli się do siebie. Wstali i podeszli do drzwi. Louis chwycił klamkę i otworzył przejście na korytarz. Zobaczyli namiętnie całujących się  Emily i Harry'ego. Szybko oderwali się od siebie i stanęli twarzą w twarz z Lou i Char. Patrzyli na siebie przez jakis czas.
 - My tylko sprawdzamy czy wszystko w porządku. - rzucił Hazza.
 - Stojąc przed drzwiami i się calując? - zapytała Char.
        Emily po raz pierwszy w życiu się zarumieniła. Louis ominął ich i pociągnął Charlotte w stronę schodów.

    - Czas się zbierać. - rzuciła Char.
 - Tak szybko? - zapytał Liam. - Jest dopiero 14:30.
 - Wiem, ale obiecałam rodzicom, że zadzwonię. Powiedzcie Emily, żeby się pośpieszyła, bo ja nie będę tłumaczyć się przed jej rodzicami. - powiedziała i zabrała z oparcia krzesła torebkę. Była już przy drzwiach, gdy wpadła na genialny pomysł. - Przyjdźcie później na basen. Tak koło 18:00.
 - Świetny pomysł. - rzucił Zayn. - Będziemy na pewno.
         Charlotte uśmiechnęła się do nich i wyszła na dwór. Szybko pobiegła do domu. Przekroczyła próg i odrazu chwyciła telefon. Wybrała numer domowy.
 - Halo? - usłyszała miły głos jej siostry, Natalie
 - To ja. - rzuciła.
 - No nareszcie! Nie mogliśmy się doczekać na twój telefon.
 - Wiem, zdaję sobie z tego sprawę.
 - Opowiadaj, jak tam jest, jak było na koncercie?
 - Mam chłopaka... - odparła.


 - Chodzisz z Louis'em Tomlinson'em ! - krzyknęła. - Żartujesz prawda?
 - Nie. Jeszcze coś. Emily jest z Harry'm. Ale proszę nie mów nic rodzicom. Błagam. - szepnęła. - Jeśli chcesz mnie jeszcze zobaczyć, to im nie powiesz.
        Nagle przez drzwi wszedł Lou. Uśmiechnął się i pocałował ją w policzek. Charlotte zdziwiła się co on tutaj robi.
 - Słuchaj, Natalie muszę juz kończyć, bo przyszedł Louis. Zadzwonię jutro. Pa Pa. - szybko się rozłączyła.
 - Czekaj... - usłyszała Char, lecz było już za późno.
        Popatrzyła się na niego, a on tylko jeszcze bardziej się przybliżył. Zaczął całować ją w szyję.
 - Co ty tu robisz? - zapytała.
 - Przytulam cię, całuje i takie tam. - rzucił z uśmiechem.
 - A tak serio? - dopytywała się.
        Louis odsunął się od niej lekko. Złapał ją za rękę i ciągnął w stronę sypialni.
 - Masz mnie. Przyszedłem cię zobaczyć, bo się stęskniłem. - rzucił.
 - To dlaczego ciągniesz mnie po schodach?
 - Chciałem też zobaczyć twoją garderobę... - ściszył głos do szeptu.
 - O nie! Nie ma mowy! - zatrzymała się.
        Louis zatrzymał się i spojrzał na nią. Zrobił błagalną minę, kotka Puszka ze Shrek'a. Charlotte prawie się zgodziła, lecz w ostatnim momencie opamiętała się i została nieugięta. "Ale on jest słodki..." - pomyślała.

4 komentarze:

  1. dawaj następny musisz jakos to nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. mam pytanie ! : ) ile masz laat ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Awesome blog you have here but I was wondering
    if you knew of any discussion boards that cover the
    same topics discussed in this article? I'd really love to be a part of community where I can get feedback from other knowledgeable individuals that share the same interest. If you have any suggestions, please let me know. Bless you!

    my website ... best cellulite treatment

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku, widzę że chcesz skomentować ;D Niezmiernie nas to cieszy. Mamy jednak do ciebie małą prośbę. Podpiszcie się ludzie! Nawet nie wiemy komu mamy dziękować za wszystkie słowa : >