Rozdział 5
Ukryty Talent....
Charlotte zeszła ze schodów i uśmiechnęła się do chłopaków, którzy tylko czekali aby ona zaczęła mówić. Patrzyli się na nią z zaciekawieniem. Ona milczała, bo nadal jeszcze zagłębiała się w swoich myślach.
- No i ? - zapytał Liam.
Char nadal milczała. Louis szturchnął ją w ramię. Ona przyciągnęła go do siebie i wyszeptała na ucho to co widziała. Lou przekazał informację dalej chłopakom. Wyglądało to, tak jakby bawili się w głuchy telefon. Gdy wszyscy się już dowiedzieli, dołączyli do nich Em i Hazza. Weszli trzymając się za ręce. Wszyscy tłumili uśmiechy. Harry przyglądał się im uważnie. Niall, który zabrał Chari aparat, pstryknął im kilka zdjęć gdy tak stali i się zastanawiali.
- Ej, Nialler zrób im kilka zdjęć. - powiedział Hazza i wskazał na Lou i Char.
Znów zaczął pstrykać fotki. Lou zrobił kilka min, a potem stanął koło Harry'ego i zaczęli pozować. Wyglądali zabawnie. Zachowywali się jak para. Emily usiadła na miejscu Boo Bear'a. Niall zrobił dziewczynom kilka zdjęć, potem Liam i Zayn przysunęli się do nich i zrobili sobie z nimi kilka fotek.
- A może by tak, trochę pośpiewać ? - spytał Harry. - Karaoke ?
Charlotte zaczęła być podenerwowana. Nie chciała się skompromitować. Wiedziała, że nie umie śpiewać. Chłopaki szybko się zgodzili i one nie miały nic do powiedzenia. Zaczeli znosić sprzęt do salonu. Podłączyli mikrofony i wszystko było już gotowe. Jako pierwszy, Harry śpiewał piosenkę Michel'a Telo - Ai Se Eu Te Pego. Jak zwykle wyszło mu świetnie. Potem Liam z piosenką Sean Paul - She Doesn't Mind. Później Zayn i utwór Marlon Roudette - New Age. Niall zaśpiewał Hangover - Taio Cruz'a. Ostatni z chłopaków, Louis wybrał piosenkę The Lazy Song - Bruno Marsa. Emily potraktowała to jak świetną zabawę i wybrała utwór Cher Lloyd - Want U Back. Charlotte próbowała wymyślić w głowie jakąś wymówkę, żeby nie śpiewać. Gdy Emi skończyła piosenkę ukłoniła się i chciała oddać mikrofon Char, ale ona go nie przyjęła.
- Ja... źle się czuję. - rzuciła.
- Nie kłam kochanie. - powiedział Lou i wcisnął jej mikrofon do ręki. - Dlaczego nie chcesz śpiewać. Na koncercie miałaś z tego wielką radość.
- Bo ja nie umiem śpiewać. - szepnęła.
- Na pewno nie jest tak żle. - powiedział Liam. - Zaśpiewaj, a my ocenimy czy umiesz śpiewać, czy nie.
Charlotte spuściła glowę i przez chwilę tak siedziała. Po chwili wstała i powiedziała :
- To ja zaśpiewam Call Me Maybe - Carly Rae Jepsen.
- No i dobrze. - uśmiechnął się Niall.
Dziewczyna zaczęła śpiewać. Pierwszą zwrotkę zaśpiewała niepewnie, ale w refrenie naprawdę wczuła się w piosenkę i dała z siebie wszystko. Gdy zaśpiewała ostatnie linijki tekstu. Wszyscy klaskali i się uśmiechnęła. Wiedziała, że robili to tylko dlatego, żeby nie zrobiło się jej przykro.
- Kłamczucho! - rzuciła Emi. - Przecież ty śpiewasz cudownie!
- Przestań, przecież wiem, że kłamiesz. - uśmiechnęła się Char.
- Uwierz nam, w tym przypadku ona napewno nie kłamie. - powiedział Liam. - Masz naprawdę świetny głos.
Charlotte uśmiechnęła się do nich. Lou podszedł i pocałował ją w usta. Tak jakby chciał potwierdzić to co oni mówią. Wszyscy się uśmiechali.
- Załóżmy, że mówicie prawdę. - zaczęła. - Ale ja ładnie proszę, nie chcę o tym słyszeć do końca tego dnia.
Znów wszyscy zaczęli się śmiać i rozmawiać o Hazzy i Emi. Dopytywali się :
- Ten wasz całus, oznacza, że jesteście parą? - spytał Zayn.
Emily popatrzyła na Charlotte i spiorunowała ją wzrokiem. Sądziła, że przyjaciółka nikomu nie powie.
- Jak mogłaś im powiedzieć? - zapytała Emi z uśmiechem.
- Ja powiedziałam tylko Lou. - broniła się Char. - On powiedział to reszcie chłopaków.
Louis spojrzał na nią z wyrzutem, że na niego "naskarżyła". Po chwili wysłał jej uśmiech mówiący "pożałujesz tego". Charlotte wiedziała, że on chce ją nastraszyć przed chłopakami, tak dla żartu. Lou wstał i wziął ją za rękę. Char zrozumiała, że Boo Bear naprawdę szykował dla niej "karę". Najpierw stawiała lekki opór. Lou ciągnął ją w stronę schodów i wciąż się uśmiechał. Chari na schodach przestała stawiać opór gdy domyśliła się, że idą do sypialni. Uśmiechnęła się szeroko. Wyprzedziła Lou i to ona ciągnęła go w stronę sypialni. Otworzyła drzwi i weszła do pomieszczenia...
- Jak myślicie co robią ? - zapytał Niall.
- Pewnie się całują. - rzuciła Emily.
Wtedy Hazza uśmiechnął się szelmowsko, zabrał aparat i pobiegł na schody. Em szybko domyśliła się co jej chłopak próbuje zrobić. Niezbyt spodobał jej się ten pomysł.
- Harry, wracaj tutaj ! - krzyknęła, ale było juz zapóźno.
Hazza szedł już korytarzem. Właśnie miał otwierać drzwi kiedy usłyszał za drzwiami śmiech Char i Lou. Zajrzał przez dziurkę od klucza. Para tarzała się po podłodze i łaskotała nawzajem.
- Masz łaskotki kochanie. - powiedział Louis łaskocząc ją w brzuch.
- Ty też. - odparła Chari i rzuciła się na swojego chłopaka również go łaskocząc.
Harry poczuł na swoim ramieniu czyjąś dłoń. Odwrócił się szybko i zobaczył za sobą Emily. Uśmiechnął się tylko i pocałował ją w policzek.
- Nie ładnie jest podglądać, skarbie. - wyszeptała Emi i namiętnie go pocałowała.
Charlotte właśnie podnosiła się z podłogi by znów zaatakować Louis'a. On leżał na plecach, wpatrzony w sufit odpoczywał. Oboje bardzo się zmęczyli podczas tej wojny na łaskotki. Char tylko przyczołgała się do niego i przytuliła go. Leżeli tak wtuleni w siebie. Charlotte pocałowała Lou w policzek. On natomiast ją w czoło. Uśmiechnęli się do siebie. Wstali i podeszli do drzwi. Louis chwycił klamkę i otworzył przejście na korytarz. Zobaczyli namiętnie całujących się Emily i Harry'ego. Szybko oderwali się od siebie i stanęli twarzą w twarz z Lou i Char. Patrzyli na siebie przez jakis czas.
- My tylko sprawdzamy czy wszystko w porządku. - rzucił Hazza.
- Stojąc przed drzwiami i się calując? - zapytała Char.
Emily po raz pierwszy w życiu się zarumieniła. Louis ominął ich i pociągnął Charlotte w stronę schodów.
- Czas się zbierać. - rzuciła Char.
- Tak szybko? - zapytał Liam. - Jest dopiero 14:30.
- Wiem, ale obiecałam rodzicom, że zadzwonię. Powiedzcie Emily, żeby się pośpieszyła, bo ja nie będę tłumaczyć się przed jej rodzicami. - powiedziała i zabrała z oparcia krzesła torebkę. Była już przy drzwiach, gdy wpadła na genialny pomysł. - Przyjdźcie później na basen. Tak koło 18:00.
- Świetny pomysł. - rzucił Zayn. - Będziemy na pewno.
Charlotte uśmiechnęła się do nich i wyszła na dwór. Szybko pobiegła do domu. Przekroczyła próg i odrazu chwyciła telefon. Wybrała numer domowy.
- Halo? - usłyszała miły głos jej siostry, Natalie
- To ja. - rzuciła.
- No nareszcie! Nie mogliśmy się doczekać na twój telefon.
- Wiem, zdaję sobie z tego sprawę.
- Opowiadaj, jak tam jest, jak było na koncercie?
- Mam chłopaka... - odparła.
- Chodzisz z Louis'em Tomlinson'em ! - krzyknęła. - Żartujesz prawda?
- Nie. Jeszcze coś. Emily jest z Harry'm. Ale proszę nie mów nic rodzicom. Błagam. - szepnęła. - Jeśli chcesz mnie jeszcze zobaczyć, to im nie powiesz.
Nagle przez drzwi wszedł Lou. Uśmiechnął się i pocałował ją w policzek. Charlotte zdziwiła się co on tutaj robi.
- Słuchaj, Natalie muszę juz kończyć, bo przyszedł Louis. Zadzwonię jutro. Pa Pa. - szybko się rozłączyła.
- Czekaj... - usłyszała Char, lecz było już za późno.
Popatrzyła się na niego, a on tylko jeszcze bardziej się przybliżył. Zaczął całować ją w szyję.
- Co ty tu robisz? - zapytała.
- Przytulam cię, całuje i takie tam. - rzucił z uśmiechem.
- A tak serio? - dopytywała się.
Louis odsunął się od niej lekko. Złapał ją za rękę i ciągnął w stronę sypialni.
- Masz mnie. Przyszedłem cię zobaczyć, bo się stęskniłem. - rzucił.
- To dlaczego ciągniesz mnie po schodach?
- Chciałem też zobaczyć twoją garderobę... - ściszył głos do szeptu.
- O nie! Nie ma mowy! - zatrzymała się.
Louis zatrzymał się i spojrzał na nią. Zrobił błagalną minę, kotka Puszka ze Shrek'a. Charlotte prawie się zgodziła, lecz w ostatnim momencie opamiętała się i została nieugięta. "Ale on jest słodki..." - pomyślała.
komentarz .
OdpowiedzUsuńdawaj następny musisz jakos to nadrobić :D
OdpowiedzUsuńmam pytanie ! : ) ile masz laat ?
OdpowiedzUsuńAwesome blog you have here but I was wondering
OdpowiedzUsuńif you knew of any discussion boards that cover the
same topics discussed in this article? I'd really love to be a part of community where I can get feedback from other knowledgeable individuals that share the same interest. If you have any suggestions, please let me know. Bless you!
my website ... best cellulite treatment